I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I
Jesień Anno Domini 2006 w Tatrach i Zakopanem…

(08.11.2006) Wojciech Szatkowski: „Za oknami śnieg, idzie Pani zima, której białe lica przypominają blade oblicze królowej Anglii Elżbiety I, panującej w XVI wieku, jej oczy patrzą stalowym wzrokiem, a oddech zamraża potoki. Na watrze jednak mamy okazję, by nieco powspominać niezwykle kolorową i ciepłą jesień Anno Domini 2006, i trochę 2005. Była ona całkiem bajkowa, a nieprzyzwoicie ciepłe wrześniowe dni były ostatnimi momentami przed sezon zimowym, by choć trochę „rozgrzać” stare kości… Pierwsze, jako zwiastuny jesieni, pojawiły się grzyby. Anno Domini 2006 był to niezwykle „grzybowy” rok, a rydze i prawdziwki dosłownie same wpadały do koszyków. Było ich tyle, że dla wszystkich starczyło. A plecaki były tak pełne, że ramiona mdlały w Kirach. Drugie wspomnienie to stara „perć” w Ciężkiej. Dla mnie odkryciem jesieni była właśnie ta długa wycieczka do Doliny Ciężkiej na Słowacji, której kształt i jesienne kolory zrobiły na mnie mocne wrażenie. Zwłaszcza górna jej partia wywołuje odczucie zamarłego, pozbawionego jakiekolwiek formy życia kotła, wyłożonego piarżyskami, wokół którego kłębiły się chmury, zakrywając tatrzańskie olbrzymy: Wysoką, Ciężki Szczyt, Rysy, Ganek, Żłobisty i inne. Tak jakby stado jakiś gigantów stoczyło tutaj walkę na śmierć i życie, pozostawiając dolinę w stanie kompletnego zniszczenia… Ci goście nie żartowali, tak to przynajmniej ja czułem. Jesień to też wspominanie zmarłych. Wtedy w Ciężkiej, miałem przed oczami stare zdjęcie - zapatrzonego w Tatry Wieśka Stanisławskiego w Dolinie Rówienek, znakomitego wspinacza, który poprowadził w tej dolinie i w Kaczej niezwykłe śmiałe drogi, a położył głowę na Kościółku w Batyżowieckiej, Birkenmajera, który tak chciał zdobyć zimą filar Ganku, że ta droga okazała się jego grobem – zamarzł na Galerii Gankowej, „Wawę” Żuławskiego, który zginął w Alpach Francuskich i Stanisława Motykę, słynnego „Kleryka”, o którego lekkości wspinania opowiadał mi kiedyś śp. Witold Henryk Paryski, wielki znawca i „encyklopedysta Tatr”. Wszyscy oni byli, ale sie mineni. Miniemy sie i my, bo takiej jest prawo boskie, ale po nas też w Góry przyjdą inni, bo takie jest prawo Gór i spirit of freedom, duch wolności, który pcha ludzi w te złomiska skalne, turnie, firny i puchy, wspinaczki i narty, po szczęście, adrenalinę, pot, a czasami i…śmierć.
Drugie wspomnienie to kolorowe Zakopane. Nie trzeba było wcale iść w góry, by nacieszyć oczy kolorami jesieni. Zakopane było we wrześniu-październiku wyjątkowo kolorowe, parki pokryte były grubymi dywanami z czerwono-żółtych liści, było po prostu bajkowo. Warto też cofnąć się do poprzedniej jesieni. Wtedy na jej zakończenie zostawiliśmy sobie smakowity kąsek – Dolinę Kaczą. Pobudka o 5, wyjazd i marsz Białą Wodą. Zimę czuć było przez skórę, a lodowate porywy wiatru są jej zwiastunami – „jeźdźcami burzy” śnieżnej, która zaraz po 1 listopada miała nadejść. W górach widać już było ślady po „pierwszym” śniegu, który oblepił trochę turnie „lukrem”. Staw Zielony zamarznięty, zimno, ale pięknie. Ze ściany Ganku spada całkiem duża lawina kamienna. Huk, pył, groźnie to wyglądało… Potem był długi marsz, powrót w doliny i krótkie postanowienie: my tu jeszcze wrócimy, na Pustą Ławkę, Żelazne Wrota, i w tej Kaczej oraz w Ciężkiej, fest Pożyjemy, zanim zejdziemy ze świata sceny. Jesień kończy zachód słońca widziany z Krupówek, jakiś krwawy, demoniczny, jakby świat po nim miał się skończyć, brzask, z Giewontem przypominającym trochę groźne skały Mordoru, z „Władcy pierścieni” Tolkiena. Taką jesień zachowam we wspomnieniach, a teraz zapraszam do oglądania zdjęć”.

Foto-relacja (zdjęcia Wojciech Szatkowski w.szatkowski@poczta.onet.pl):

I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I