(05.10.2009) Anna Karpiel-Semberecka: "W ramach obchodów 200-lecia urodzin Jana Krzeptowskiego Sabały w minioną sobotę odbyła się uroczystość poświęcenia Sztandaru Koła Łowieckiego noszącego imię tego słynnego góralskiego muzykanta, gawędziarza i myśliwego. Z tej okazji otwarto także wystawę łowiecką w należącym do TPN zabytkowym Spichlerzu w Kuźnicach. Znalazły się na niej myśliwskie trofea, zdjęcia oraz wyroby artystyczne inspirowane łowiectwem. Ekspozycję przygotowało Koło Łowieckie im. Sabały w Zakopanem, które istnieje od 1951 r. i gospodaruje obwodem łowieckim o powierzchni ponad 15 tys. ha. Teren ten obejmuje część Orawy i Podhala.
Obecnie mamy taką sytuacje, że Tatrzański Park Narodowy chroni florę i faunę na swoim terenie, ale nie zapominajmy o tym, że łowiectwo od zarania ludzkości jest ważnym elementem działań człowieka, a przez długi czas było gwarancją jego życia. Później stało się elementem kulturowym - przypomniał Stanisław Czubernat, wicedyrektor TPN. Na pozostałych terenach, zwłaszcza tam, gdzie nie ma drapieżników, tam nadal rozwija się łowiectwo. Odstrzały jeleni regulują bowiem  ich liczebność - wyjaśniał sens współczesnego łowiectwa.
W otwarciu wystawy wziął udział Wiesław Wójcik, redaktor rocznika Wierchy i autor mającej się wkrótce ukazać książki o Sabale. Przybliżył on postać tego niezwykłego człowieka, który stał się legendą, jego ostatnie chwile, a nawet próby ustalenia etymologii nazwiska.
Sabała jest znany w Polsce i poza jej granicami, poświęcono mu wiele publikacji. Chcąc jednak zrekonstruować życiorys Sabały, staje się przed podstawowym i niepokojącym problemem jakim jest brak faktów -  mówił Wiesław Wójcik.
Wszyscy podkreślali jednak, że od najmłodszych lat do końca życia Sabała był zapalonym myśliwym."

Foto-relacja (zdjęcia Anna Karpiel-Semberecka):