I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I

Nie wiem, czy znacie już nabożeństwo pięciu sobót - wynagradzające Niepokalane mu Sercu Maryi. Ponieważ jest to rzecz nowa, pomyślałam, że was o nim poinformuję jako o czymś, o co prosi nasza kochana Matka niebieska.
Chcę powiedzieć Wam o tym nabożeństwie z uwagi na Jezusa, który wyraził życzenie, aby je praktykować. Myślę, że z tych powodów będziecie szczęśliwi, nie tylko dowiadując się o tym, że w ten sposób można pocieszyć Jezusa poprzez jego praktykowanie; ale też mówiąc o nim innym i zachęcając ich do jego podjęcia.
Nabożeństwo to składa się z następujących elementów: przez pięć miesięcy, w pierwsze soboty przyjmujemy Jezusa w Najświętszym Sakramencie, odmawiamy różaniec, spędzamy piętnaście minut towarzysząc Matce Najświętszej w rozważaniu tajemnic różańcowych i idąc do spowiedzi. To ostatnie można uczynić kilka dni wcześniej, a jeśli podczas tej spowiedzi zapomnimy wzbudzić intencję, możemy to uczynić podczas następnej spowiedzi, z zastrzeżeniem, że w pierwszą sobotę Komunia św. została przyjęta w stanie łaski z intencją wynagrodzenia za obrazy przeciwko Najświętszej Maryi Pannie i te, które zasmucają jej Niepokalane Serce.
Myślę, że będziemy szczęśliwi mogąc dać naszej najdroższej. Matce niebieskiej ten dowód miłości, którego, jak wiemy, od nas oczekuje: Co do mnie muszę wyznać, że nigdy nie czułam się tak szczęśliwą jak wtedy kiedy przychodzi pierwsza sobota. Czy nie jest prawdą, że największym naszym szczęściem jest bić całym dla Jezusa i Maryi, i kochać ich, ich wyłącznie, bezwarunkowo? Widzimy to jasno m życiu świętych. . . Byli szczęśliwi, bo kochali, a my, moi Bracia i Siostry, musimy starać się kochać jak oni, nie tylko po to, by cieszyć się towarzystwem Jezusa, co jest najmniej mamą rzeczą - jeśli nie cieszmy się Jego towarzystwem tutaj, będziemy cieszyć się tam - ale po to, by dawać Jezusowi i .Maryi pociechę bycia kochanymi. Jeżeli potrafimy zrobić to w ten sposób, że ujrzą się kochani, nie wiedząc przez kogo, i przez tą miłość wiele dusz zostanie uratowanych, to myślę, że rzecz jest warta zachodu.

Przytulam was do Najświętszych Serc Jezusa i Maryi
Siostra Łucja

(powrót)

(strona sanktuarium)

I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I