SKRĘT W PRAWO PO ZAKOPIAŃSKU

Od dwóch lat, tj. od 2003 roku Zakopiańskie Biuro Promocji w ramach zdobywanie środków na swoje potrzeby zamieszcza na słupach oświetleniowych reklamowe plansze. Opracowanie informacyjne i graficzne tych reklam pozostawia wiele do życzenia.

Proponowanie skrętu w prawo według zamieszczonej na tablicach strzałki jest niepoważne, a nawet rozśmieszające. W żadnym przypadku strzałki tej nie tłumaczy fakt, iż tablica mieści się tuż za skrzyżowaniem. Według rysunku aby skręcić w prawo, należy jechać prosto, następnie skręcić dwa razy w lewo i po prostym odcinku znów skręcić w lewo. Wygląda na to, że aby skręcić w prawo sugerowane jest objechanie w koło najbliższymi ulicami - przysłowiowe „odwrócenie się na pięcie” (w lewo).

Rysowanie takiej pętli oraz stosowanie się do niej może być uzasadnione, ale tylko w odwrotnym kierunku i to wyłącznie w sytuacji zakazu skrętu w lewo na danym skrzyżowaniu. Należy też przypomnieć, iż nawet wśród znaków uzupełniających naszego kodeksu jest taki znak drogowy pokazujący „sposób jazdy w związku z zakazem skręcania w lewo” (F-7). I pojawia się on zawsze przed, a nie za skrzyżowaniem.

Załączone zdjęcia obrazują „specjalistów”, jakim Biuro Promocji powierza wykonywanie reklam, a pośrednio współkreowania informacji na terenie miasta (zobacz również temat „Specjaliści od zawracania” z kwietnia 2005 roku).

Skoro chce się zarabiać na kreowaniu reklam na słupach, to należałoby to robić rzetelnie, czyli fachowo i racjonalnie, a nie amatorskimi metodami.

Na dodatek można zauważyć, iż prywatne firmy również zaczynają się posługiwać kuriozalną strzałką dla skrętu w prawo. Robią to zapewne idąc za przykładem miejskich tablic reklamowych, kreowanych Przez Zakopiańskie Biuro Promocji. Cóż, przykład idzie z góry.

  powrót do galerii