| 
       
      
       (30.03.2006) 
      
      Agata Kielczyk: "W 
      dniach 19-26.03.2006 młodzież z Kościeliska wzięła udział w projekcie „Youth 
      in Europe” w Budapeszcie. Głównym celem było nawiązanie 
      międzynarodowej współpracy z innymi nacjami obecnymi na spotkaniu. Obok 
      strony polskiej, reprezentowanej przez Kościelisko (tj. opiekun – Sadłoń 
      Narcyz, uczestnicy: Bętkowski Władysław, Blicharz Łukasz, Błaszczak 
      Zuzanna, Chłapek Zuzanna, Kielczyk Agata, Papież Małgorzata, Słodyczka 
      Bartłomiej, Staszel Agnieszka, Studencki Dawid, Ważydrąg Piotr) udział 
      wzięła również młodzież z Serbii, Kosowa oraz Węgier.  
      W czasie pobytu w Budapeszcie rozważaliśmy problemy obejmujące m.in. życie 
      człowieka we współczesnym świecie, tolerancję, globalizację czy 
      humanitaryzm. Nie baliśmy się podejmować „trudnych tematów” związanych z 
      ewentualnym przyjęciem jednakowej waluty w Europie, zastanawialiśmy się 
      nad „za” i „przeciw” w sprawie wspólnego, oficjalnego języka 
      europejskiego. W czasie zajęć powiększyliśmy także zasób naszej wiedzy na 
      temat kultury i tradycji europejskich sąsiadów. Co zadziwiające, języki 
      polski i serbski mają wiele ze sobą wspólnego. Czasem nie było potrzeby 
      komunikować się w języku angielskim, wystarczyło gdy każdy mówił w swoim 
      własnym, ojczystym. Podejmowane przez nas problemy, nie tylko świadczyły o 
      zaangażowaniu młodzieży w życie polityczne, ale także o jej dojrzałości i 
      spostrzegawczości.  
      Podczas pobytu doszło do nieporozumień pomiędzy stroną serbską i kosowską. 
      Na pierwszym spotkaniu, w czasie prezentacji swoich krajów młodzież z 
      Kosowa zaprezentowała film, który według oceny Serbów mijał się z prawdą 
      historyczną. W następnych spotkaniach również dochodziło do manipulowania 
      faktami. W moim mniemaniu grupa, która przyjechała z Kosowa była grupą o 
      przygotowaniu propagandowym. Od samego początku głosiła hasła typu: „peace”, 
      „love”, „stop the war”, „humanity”, jednak zachowaniem, w szczególności 
      względem osób pochodzących z Serbii, młodzi ludzie nie potwierdzali, że w 
      swoim życiu pragną kierować się tymi hasłami. 
      Z drugiej strony, trzeba zauważyć, iż niedawno zakończyła się wojna 
      pomiędzy tymi dwoma państwami, więc demonstrowane zachowania spowodowane 
      są emocjami jakie wywołuje nie dawno przeżyty kataklizm. 
      Pozostając neutralni, mogliśmy obserwować zachowania poszczególnych osób. 
      Otworzyło nam to oczy na świat. Myślę, że cała ta sytuacja wiele nam dała 
      do myślenia.. Chociaż nie mamy jeszcze „-dziestu” lat, a nawet osiemnastu, 
      to jednak zauważamy problemy otaczającej nas, często skomplikowanej 
      rzeczywistości. 
      Harmonogram naszego pobytu był bardzo napięty, a zajęcia trwały długo. 
      Czasu wolnego było niewiele, lecz mimo to, wieczorami znaleźliśmy dość sił 
      na zwiedzanie malowniczego Budapesztu. Codziennie wybieraliśmy się na 
      kilkugodzinny spacer, poznawaliśmy nowe zakątki miasta, by późną nocą 
      wrócić na zasłużony spoczynek. 
      Wyjazd można uznać zdecydowanie za udany, bo obfity w liczne, interesujące 
      dyskusje. Wrażenia przywieźliśmy ze sobą niezapomniane. Jesteśmy pełni 
      nowych, ciekawych doświadczeń. Młodzież, tak polska, jak i z innych 
      krajów, podeszła do całego projektu z powagą. Próbowaliśmy sprostać 
      problemom otaczającego nas świata. Nie tylko mogliśmy podszkolić nasz 
      angielski, lecz, a właściwie przede wszystkim, zaprezentować nasz kraj, 
      nasz region, naszą kulturę i naszą tradycję". 
      
      
      Foto-relacja (zdjęcia Narcyz Sadłoń): 
      
      
                                                                                                              
      
        
       |