I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I
Mistrzostwa Polski w skokach narciarskich...

(01.02.2004) 13 tytuł mistrza Polski w skokach narciarskich w karierze zdobył Adam Małysz w konkursie skoków na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza w Zakopanem. Znalazł się jednak zawodnik, który potrafił nawiązać niemal równorzędną walkę z Małyszem. Był nim Mateusz Rutkowski - zmusił Adama Małysza do najlepszych skoków i przegrał z niewielką różnicą zdobywając srebrny medal (już
drugi w swojej karierze!). Trzeci w tej rywalizacji był "wukaesiak" Robert Mateja. Około 8 tysięcy kibiców oglądało w blasku jupiterów konkurs skoków. Atmosfera była znakomita. Były biało-czerwone czapki, szaliki, nie zabrakło flag i malowania barw narodowych na twarzach. Wśród kibiców był Antoni Marmol - pierwszy trener Józefa Łuszczka, który wróżył nowy rekord skoczni - 141 m. (wróżby się nie sprawdziły). Była też niezawodna, jak zwykle rozdająca całusy i słodkie batoniki, siostra Helena Warszawska - zawsze obecna na zawodach sportowych. Spikerem zawodów był, tradycyjnie Rafał Gucia z Zakopanego, który przypomniał historię Mistrzostw Polski od 1920 r. Jeśli chodzi o część sportową, najmłodsi skoczkowie lądowali 70-80 m za progiem. Są to jednak 14-15 letni chłopcy, od których trudno na razie wymagać dalekich lotów. Były dwa upadki. Na szczęście ani Wojtkowi Skupniowi, ani Grzegorzowi Sobczykowi nic się nie stało. Natomiast z grupy najlepszych ładnie skakał Słowak Martin Mesik, który ostatecznie był piąty. Nieźle w drugiej serii zaprezentował się Kamil Stoch - z 13 miejsca awansował na 6. Dobrze skakali także: Wojciech Pawlusiak, syn znanego w latach 70. skoczka Tadeusza Pawlusiaka oraz Stefan Hula jr Rutkowski w drugiej serii osiągnął odległość 133,5 metra i pokazał wszystkim, że jego wcześniejsze sukcesy nie są dziełem przypadku. Skok był perfekcyjny, ładnie wylądowany. Małysz w drugiej serii skoczył krócej od Rutkowskiego, ale utrzymał przewagę i ostatecznie został po raz kolejny Mistrzem Polski. Jest to już jego 13 tytuł w konkursie indywidualnym a to oznacza, że wyrównał rekord Piotra Fijsa. Po ceremonii rozdania nagród Adam Małysz powiedział, że jego skoki nie są perfekcyjne, jak przed rokiem na MŚ w Val di Fiemme i ciągle skacze w kratkę, ale wierzy, że forma jeszcze w tym sezonie przyjedzie. Po spotkaniu z dziennikarzami Mistrz Polski rozdawał autografy, był uśmiechnięty i rozluźniony, sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego. Natomiast trener Apoloniusz Tajner, stwierdził, że nastąpiła zmiana planów i głównym celem Małysza w tym sezonie stały się Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich w Planicy (19 - 22 luty br.).

Wojciech Szatkowski

Po ceremonii wręczenia medali na wybiegu skoczni została zorganizowana naprędce konferencja prasowa z Adamem Małyszem
Dziennikarzom udało się także porozmawiać z trenerem Apoloniuszem Tajnerem.

Foto relacja:

I Strona główna I Wiadomości I Kultura I Sport I Pogoda I Turystyka I Narty I Kościół I

I Radio Alex I Głos Ameryki I Z peryskopu... I DH Zakopane I Telefony I Apteki I

I Reklama I Ogłoszenia I Muzyka I Video I Galeria I Archiwum I O Watrze I