| 
       
      
       (25.02.2004) 
      Kilka minut po godzinie 22 mieszkańców ul. Smrekowej w Zakopanem 
      zaalarmowały syreny Straży Pożarnych. Palił się DW BACA. Pierwsze 
      jednostki dotarły na koniec ulicy i przy podjeździe pod górę utknęły w 
      śniegu. Okazało się, że strażacy pojechali za daleko - należało skręcić dwie przecznice wcześniej. Następne wozy mimo 
      dobrego  kierunków również miały problemy z podjechaniem pod spore 
      wzniesienie. Dopiero strażacki ZIŁ z napędem na  trzy osie dostał się 
      pod płonący budynek. Po kilku minutach akcji okazało się, że strażacy są 
      właściwie bezsilni ponieważ zabrakło wody do gaszenia. Po kilkudziesięciu 
      minutach bezradności ogień objął praktycznie całą górna część potężnego 
      budynku. Jeszcze przed godziną 1 w nocy z ulicy Smrekowej widać było  buchające spod blaszanego dachu 
      płomienie. 
      Przypomnijmy, że 
      kilka lat temu właściciel DW BACA - prywatna spółka - zbankrutowała. O 
      tego czasu praktycznie nie wiadomo kto jest właścicielem domu. Media 
      zakopiańskie kilkakrotnie zajmowały się tym tematem. Od pewnego czasu 
      budynek był konsekwentnie okradany i niszczony. Pożar z wtorku na środę to 
      prawdopodobnie ostatni akt dewastacji. Pozostają tylko pytania - czy 
      nieruchomość była ubezpieczona, a jeżeli tak, to kto zgłosi się po odbiór 
      odszkodowania? 
      
      Fotografie z środy (25) z godziny 8.15: 
           
      
      Fotografie z wtorku (24.02) godzina 22.30 - 23.00: 
      
                                                                
         |