(22.07.2009) Stanisław Skawski: "18 lipca 2009 r., na asfaltowym boisku szkolnym przy Zespole Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Ponicach odbyła się szósta już edycja turnieju piłki nożnej pod nazwą „Puchar Ponic”. Patronat nad zawodami od dwóch lat sprawuje Stowarzyszenie „ Poni…ce do kłębka”, które zajęło się też organizacją całej imprezy.
Zainteresowanie turniejem było tak duże, że organizatorzy zmuszeni zostali do przeprowadzenia dzień wcześniej turnieju barażowego, bowiem formuła pucharu przewiduje finał z udziałem jedynie ośmiu ekip. Turniej barażowy, zacięty i stojący na bardzo dobrym poziomie, zakończył się już przy oświetleniu elektrycznym, dość nieoczekiwanym zwycięstwem młodego zespołu Ponice Młodzi, który tym samym wywalczył sobie prawo gry w sobotnim turnieju finałowym.
W turnieju zasadniczym wzięło udział 8 zespołów, podzielonych na dwie grupy. W gr. I zagrały: Pająki Rdzawka i Galacticos z Rabczańskiej Ligi Piłki Halowej oraz Elektro i Pub po Bandzie - ekipy z Nowotarskiej Ligi Piłki Halowej. W gr. II wystąpili: gospodarze: Ponice Chłopcy Nasi,
„Ponice Młodzi” , Gorce 2 z NLPH oraz Master Fly z Chabówki.
Za faworytów turnieju uznawano zespoły Rdzawki i Ponic – odwiecznych rywali, ale już pierwszy mecz praktycznie pogrzebał nadzieje Pająków, którzy w swojej grupie, gładko przegrali 0 : 5 z Elektro. Ekipa z Nowego Targu ostatecznie, tracąc jedynie punkty z nieobliczalnym teamem Galacticos (2 : 2), wygrała swoją grupę.
O wiele ciekawiej przebiegała rywalizacja w grupie równoległej, gdzie brylowały obie drużyny z Ponic, nie dając swoim rywalom żadnych szans, a o zwycięstwie w tej grupie zadecydowały pierwsze oficjalne derby obu ekip, wygrane, po dramatycznym meczu, przez „starych”, czyli Ponice Chłopcy Nasi 3 : 2.
Mecz finałowy, który poprzedzony został minutą ciszy za dwóch tragicznie zmarłych zawodników Elektro, był już bez historii. Zawodnicy z Ponic pewnie pokonali drużynę nowotarską 5 : 0, którą wyraźnie opuściły siły, zwłaszcza, że cały turniej grany był przy bardzo wysokiej temperaturze, co na nawierzchni asfaltowej jest dla zawodników szczególnie uciążliwe. W meczu o III lokatę Ponice Młodzi, prawdziwy „czarny koń” tych zawodów, dość nieoczekiwanie ograli obrońców tytułu – Pająki Rdzawka w stosunku 3 : 1, zmuszając obrońców tytułu do zadowolenia się jedynie IV miejscem.
Ostateczna kolejność VI Pucharu Ponic: 1.Ponice Chłopcy Nasi 2.Elektro 3.Ponice Młodzi
4.Pająki Rdzawka 5.Master Fly 6.Galacticos 7.Gorce Dwa 8.Pub po Bandzie
Uroczyste zakończenie, już w zapadających ciemnościach i strugach deszczu, połączone z wręczeniem nagród, odbyło się z udziałem: prezes Stowarzyszenia „ Poni…ce do kłębka” – Jolanty Świder. Oprócz pucharów dla każdego zespołu, wręczono także nagrody indywidualne. Najlepszym graczem turnieju wybrano Pawła Karkulę z drużyny Pająków, zaś najlepszym bramkarzem został, już po raz trzeci, Piotr Iskrzycki – golkiper Ponice Chłopcy Nasi. . Zawody bardzo sprawnie przeprowadził sędzia - Czesław Żądło.
Turniej obfitował w wiele dodatkowych atrakcji. Dla nie zainteresowanych futbolem, czynna była cały czas ścianka wspinaczkowa, funkcjonował bufet z napojami oraz daniami zimnymi i gorącymi. W trakcie przerw licytowano koszulki z logo drużyny gospodarzy oraz przeprowadzono konkurs dla widzów – rzut karny, którego główną nagrodą była piłka z autografami Reprezentacji Artystów Polskich.
Podczas każdego meczu z udziałem gospodarzy występowała grupa fanek, których popisy za każdym razem wywoływały aplauz całej widowni.
W trosce o prawdziwie sportową atmosferę zawodów, dyrektor Zespołu Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Ponicach – Stanisław Skawski ufundował dwie nagrody specjalne: dla drużyny grającej najbardziej fair oraz dla grupy kibiców dopingujących swoją drużynę w duchu sportowym. Pierwsza przypadła drużynie Elektro, zaś drugą przyznano fan – klubowi zespołu Ponice Młodzi.
Trzeba jeszcze dodać, że cała impreza posiadała oprawę muzyczną oraz była na bieżąco komentowana. W role Włodzimierza Szaranowicza i Dariusza Szpakowskiego wcielili się: Stanisław Skawski i jego chrześniak Artur Skawski.
Imprezę zakończył znakomity koncert grupy Pod Dudą, która wspólnie z zaprzyjaźnionymi muzykami z zespołów Teren z Łodzi i Bez Słów z Mszany Dolnej przez 3 godziny raczyła słuchaczy świetną muzyką z „krainy łagodności”.

Foto-relacja (zdjęcia Zofia Skawska):