STRONA GŁÓWNA

MISTRZOSTWA ŚWIATA FIS 1939  W ZAKOPANEM

 

 

 
 

SPIS TREŚCI

strona 1

Wstęp
Otwarcie Zawodów

strona 2

Bieg Zjazdowy

strona 3

Mistrzowie Biegu
M.Orlewicz o FIS'ie
Skoki na Krokwi

strona 4

Jan Kula - sensacją
Zamknięcie zawodów

GALERIA FIS 1939

strona 1,2,3,4

MISTRZOWIE BIEGU NARCIARSKIEGO W ZAKOPANEM

 

FIS 1939 - zmiana sztafety. 15 lutego rozegrano bieg na 18 km na grzbiecie Gubałówki. Wobec trudnych warunków śnieżnych trasę wyznaczył działacz klubu SN PTT - Józef Oppenheim. Sędziowie też się spisali na medal: byli to po trosze fanatycy narciarstwa: Franciszek Bujak, Stanisław Zubek, Józef Oppenheim, płk. Franciszek Wagner był kierownikiem konkursu skoków na Krokwi. Dzięki nim wszystko było zapięte na ostatni guzik. Wielki sukces w biegu odnieśli Finowie: Zwyciężył Juho Kurikkala, drugi był Karppinen, a trzeci Szwed Pahlin Carl. Niestety nasi zawodnicy byli poza liczącymi się miejscami: 36 był Józef Matuszny z Koniakowa, 38 Edward Nowacki, 51 Józef Zubek a następni dalej.

18 lutego rozegrano bieg o tytuł „króla nart” czyli narciarski maraton na 50 km, ponownie na stokach Gubałówki.  Trasa biegu  prowadziła ze startu na Gubałówce w stronę Furmanowej, potem na północ w stronę Nowego Bystrego, zataczała tam półkole i zakrętami podchodziła w pobliże wsi Dzianisz, by po obejściu Iwańskiego Wierchu, w pobliżu Płazówki, Palenicy Kościeliskiej i Butorowa wrócić na metę. Trasa powyższa miała 25 km i zawodnicy musieli pokonać ją dwukrotnie. Nie wszyscy narciarze-biegacze startowali w 50-tce, spośród 68 na starcie stanęło 50, a ukończyło bieg 41.Zwycięzca biegu Bergendahl znajdował się od pierwszego etapu na czele biegu, dzielnie sekundował mu rodak Gjosjlen. Niesamowitego Norwega zaciekle gonił doskonały Fin - Karppinen i stracił do niego prawie 3 minuty. Mimo to Bergendahl przeżył na trasie biegu wielce niepokojący moment, kiedy to na 37-ym kilometrze biegu popsuło mu się wiązanie. Ale zachował zimną krew i zamienił  nartę na inną. Przepisy zezwalały na wymianę narty tylko pod warunkiem jej złamania. Norweg narty nie złamał i Finowie mogli złożyć protest, który mógł wykluczyć fenomenalnego Norwega., ale tego nie zrobili.

 

FIS 1939 - sztafeta Finów.Ponieważ naszym biegaczom nie „wyszedł’ bieg na 18 km z powodu złego smarowania, teraz oczekiwano od nich walki na trasie narciarskiego maratonu. Okazało się, że nasi biegacze są naprawdę w doskonałej formie.  Tak na przykład Edward Nowacki cały czas biegł w pierwszej dziesiątce i zapowiadało się na wielką sensację. Niestety ! Złamał nartę i zmuszony był wycofać się z biegu. Za to świetnie pobiegł Józef Zubek (SN PTT). Mimo, że stracił do Bergendahla 22 minuty, to przecież nie startował wiele razy w narciarskim maratonie i jego wynik był sensacją. Zubek pobił znakomitych biegaczy: słynnego Demeza, Norwega Hoffsbakkena, Fina Tiainena i wielu innych. Jeśli chodzi o stronę organizacyjną tych zawodów to była ona doprowadzona do perfekcji.. Polskie Radio prowadziło z trasy biegu transmisję do siedmiu krajów. Aparatura mieściła się w namiocie na Gubałówce. Na trasie biegu ustawiono 8 stałych punktów mikrofonowych z których podawano wiadomości „na świeżo”.  pomiaru czasu dokonywano na znakomitych zegarkach „Omega”. Firma „Ovomaltine” zorganizowała na ciężkiej trasie maratonu punkty odżywcze.

         Zwyciężył Norweg Lars Bergendahl ze znakomitym czasem 2: 57: 43, drugi był Fin, Klaes Karppinen, a trzeci Gjoslien z Norwegii. W biegu duży sukces odniósł zawodnik zakopiańskiego klubu SN PTT - Józef Zubek, zajmując 11 miejsce z czasem  3 : 19 : 49. Był to jeden z najlepszych wyników w historii polskiego narciarstwa na dystansie 50 km. 22 był Stefan Fąfrowicz, 24 Franciszek Marduła, 28 Teodor Kysiak.

 

„WUJEK” ORLEWICZ O FIS-IE 1939

 

Polska sztafeta.Marian Woyna-Orlewicz, zawodnik TS „Wisła” bronił barw Polski w kombinacji norweskiej i w biegu na 18 km oraz w biegu rozstawnym 4 razy 10 km. W biegu rozstawnym, rozegranym na Gubałówce w dniu 13 lutego zwycięska okazała się dokonała sztafeta Finlandii w składzie: Pitkannen Pauli, Alakulppi Olavi, Olkinuora Eino i Klaes Karppinen. Nasza sztafeta przyszła na 8 pozycji. 15 lutego, wobec trudnych warunków śnieżnych rozegrano bieg na 18 km na grzbiecie Gubałówki. Jego bohaterami byli ponownie Finowie: zwyciężył Kurikkala Juho, drugi był znakomity biegacz Klaes Karppinen, Wujek Orlewicz był  63.

 

Magnar Fosseide i Andrzej Marusarz.Ostatnią konkurencją w której startował była kombinacja norweska (bieg złożony). Tutaj „Wujek” po zsumowaniu punktacji za bieg i skok zajął 11-tą pozycję, a mistrzem świata w roku 1939 został Niemiec – Gustl Berauer. Najlepszy z Polaków Andrzej Marusarz był czwarty!. Oto wspomnienia „Wujka” z zakopiańskiego FIS-u „Na zawody FIS w Zakopanem PZN wytypował mnie do obozu przygotowującego zawodników do zawodów i sam byłem doskonale przygotowany. W sztafecie zrobiłem najlepszy czas, lepszy nawet od Nowackiego, który uważany był wtedy za najlepszego biegacza. W biegu na 18 km niestety źle dobrałem smary. Powiedzieli, mi, że trasa jest oblodzona i że trzeba dać klister, że nie ma świeżego śniegu, a tam było kilka centymetrów świeżego śniegu. Wyjechałem na Gubałówkę pół godziny przed startem, przypiąłem narty i stwierdziłem, że fantastycznie źle nasmarowałem narty, które się lodzą. Stanąłem i zeskrobałem smar i go zacierałem innym smarem „Bratlie”. Bronek Czech, który nie startował  był na trasie i poinformował mnie, że muszę zmienić smarowanie na śnieg suchy co też zdążyłem zrobić tylko częściowo, gdyż nie było czasu przed startem. Początek biegu miałem dobry, nawet minąłem Józka Zubka, a potem na skutek złego posmarowania jak mi zalodziło, to „szedłem” na nartach, a nie biegłem ! Był szczery lód pod nartą. Tak, że tu w tym fisowym biegu nic nie zrobiłem. A z Zakopanego pojechaliśmy do Norwegii, do Lillehamer na Akedemickie Mistrzostwa świata.

WIELKIE SKOKI NA KROKWI

 

FIS 1939 - reklamy.19 lutego 1939 r. Odbył się otwarty konkurs skoków na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Brali w nim udział znakomici zawodnicy o światowej sławie: Stanisław Marusarz był chorążym polskiej reprezentacji. W biegu do kombinacji Marusarz zajął dopiero 89 miejsce, co było wielkim rozczarowaniem dla działaczy i publiczności, ale za to zwyciężył w skokach  i w kombinacji norweskiej zajął  7 miejsce. Andrzej Marusarz był czwarty. Najważniejszy dla Marusarza był otwarty konkurs skoków na Wielkiej Krokwi. Wszyscy liczyli na zwycięstwo Polaka, na rewanż na Norwegach za Lahti. Stanisław Marusarz był dlatego pod wielką presja działaczy i publiczności. Mimo kontuzjowanej ręki postanowił dać z siebie wszystko.. Stanisław Marusarz wspomina: „Stanąłem wreszcie na rozbiegu. Podniecenie wywołane nieustannym dopingiem i napięcie przy pracy na Krokwi, z którego jeszcze nie zdążyłem ochłonąć, kazały zapomnieć o kontuzjowanej ręce. Ból dotarł do mojej świadomości dopiero po wyjściu z progu,  odbiłem się dawnym sposobem, przy czym prawą ręką wykonałem pełniejsze ruchy, lewa zaś zdobyła się tylko na jakieś anemiczne gesty. Po prostu brakowało mi w niej siły. Zszedłem as linii lotu na prawą stronę i miałem trudności z lądowaniem, automatycznie skróciłem skok o pięć, sześć metrów.

 

Asbioern Ruud.Niefortunny skok w pierwszej serii dał mi tylko siedemdziesiąt cztery metry. Moje szanse na zwycięstwo, podobnie jak Birgera Ruuda zostały bez wątpienia przekreślone. Rozczarowana publiczność przyjęła skok niezwykle chłodno. W drugiej serii Bradl miał tylko siedemdziesiąt sześć metrów. Natomiast pięknym skokiem popisał się Birger Ruud osiągając osiemdziesiąt jeden i pół metra, co było nowym rekordem Krokwi. I oto moja kolejka w drugiej serii. Czułem się bardziej rozluźniony, napięcie nerwowe zmalało, przypomniała mi się kontuzjowana ręka. Toteż wychodząc z progu- trochę podświadomie, a trochę z rzeczywistej obawy przed bólem - zastosowałem styl z rękami trzymanymi przy ciele. Uzyskałem siedemdziesiąt osiem i pół metra, drugą długość w tej serii i dzięki temu wywalczyłem w niej drugą lokatę. Dało mi to ostatecznie piąte miejsce, w pierwszej serii byłem czternasty. W konkursie zwyciężył Bradl przed Birgerem Ruudem„ 

Dało to Marusarzowi piąte miejsce. Jasiu Kula, siedemnastoletni skoczek z Zakopanego był sensacją skoków na Wielkiej Krokwi...

strona 1,2,3,4