STRONA GŁÓWNA

MISTRZOSTWA ŚWIATA FIS 1939  W ZAKOPANEM

 

 

 
 

SPIS TREŚCI

strona 1

Wstęp
Otwarcie Zawodów

strona 2

Bieg Zjazdowy

strona 3

Mistrzowie Biegu
M.Orlewicz o FIS'ie
Skoki na Krokwi

strona 4

Jan Kula - sensacją
Zamknięcie zawodów

GALERIA FIS 1939

strona 1,2,3,4

JAN KULA- 17 LETNI SKOCZEK, SENSACJĄ SKOKÓW

 

FIS 1939 - Jan Kula.Kula startował w barwach SN PTT Zakopane i był przyjacielem Stanisława Marusarza. Jan Kula, skaczący w barwach klubu SN PTT Zakopane, ukończył wtedy 17 lat i był najmłodszym skoczkiem zawodów i swego rodzaju rewelacją. Pisano o nim jako o „cudownym dziecku polskich skoków narciarskich” i „objawieniu sezonu”. W czwartkowym treningu przed oficjalnymi zawodami narciarskimi ten młodziutki skoczek osiągnął fenomenalną odległość aż  85, 5 metrów (co było nowym, chociaż nieoficjalnym, rekordem Wielkiej Krokwi- W.S) i skakało mu się, jak wspominał, świetnie. Niestety ta szczęśliwa passa skończyła się następnego dnia, kiedy to po skoku na 79 metrów wywrócił się nagle na zeskoku i połamał swoje skokówki. Drugich nart skokowych nie było. Wtedy pospieszył mu z pomocą wspaniały producent nart „zubków” i przyjaciel narciarstwa – Stanisław Zubek i na sobotę „wyrychtowoł” Kuli nowe skokówki. Kula otrzymał je jednak dopiero w sobotę wieczorem i nie zdążył, niestety, należycie na nich potrenować i „oswoić” się z nowymi nartami. 

 

Asbjoern Ruud.Jan Kula wspomina: „Dostałem znakomite norweskie hickorowe narty. Co prawda trochę za długie i ciężkie, bo o odpowiednich do mojej wagi i wzrostu trudno było wówczas myśleć, gdy chodzi o sprzęt najwyższej klasy. Ale skakało mi się na nich naprawdę świetnie. Niemal za każdą próbą biłem życiowe rekordy. Dziennikarze piali z zachwytu – „a to sensacja, a to numer, kto wie, może właśnie on... W piątek jak grom z jasnego nieba spada na mnie nieszczęście – w ostatnim treningowym skoku w piątek, na dwa dni przed niedzielnym konkursem, łamię obie deski. Jestem niepocieszony – rezerwowego sprzętu brak. Chyba z mojego debiutu nic już nie wyjdzie ! Ale nie, niespożyty Stanisław Zubek w ostatniej chwili na dwie godziny przed startem przywozi mi nowiutkie skokówki ze swojej wytwórni. Nie ma nawet czasu ich wypróbować, trzeba natychmiast iść na rozbieg. Zdenerwowanie daje niestety o sobie znać. Skoki nie wychodzą mi tak jak na treningach – Staszkowi Marusarzowi też się zresztą nie wiedzie, zajmuje dopiero piąte miejsce – plasuję się na dalszej pozycji”. 

 

FIS 1939 - Bradl Buwi.Zdarzały się podczas konkursu sytuacje naprawdę komiczne. I tak Niemiec Aschenwald upadł w czasie skoku na 71 m. Do leżącego na zeskoku narciarza podbiegli członkowie Pogotowia, odpowiedzialni za bezpieczeństwo podczas zawodów. Prawie nieprzytomnego zawodnika wsadzono do toboganu, ale nagle Niemiec zerwał się i biegiem uciekł z zeskoku skoczni, co wywołało uciechę i salwy śmiechu wśród widowni.

Skakała czołówka światowych  skoczków z braćmi Birgerem i Asbjornem Ruudami, którzy byli zdecydowanymi faworytami konkursu, Norweg Kongsgaard, doskonały Josef Bradl, Austriak z Bischofshofen, startujący obecnie w barwach Niemiec, rekordzista świata z Planicy (1936 r.) i wiele sław światowego narciarstwa. Konkurs skoków zgromadził tysiące ludzi:   od wczesnego ranka pociągami, samochodami i autobusami poczęły do Zakopanego zjeżdżać nie notowane dotychczas tłumy publiczności, która długimi korowodami spieszyła w stronę stadionu narciarskiego.  

 

FIS 1939 - wieża na Krokwi.Skocznia została wspaniale udekorowana. O pechu w pierwszej serii mógł mówić mistrz olimpijski z Garmisch-Partenkirchen (1936) Birger Ruud,, skaczący z numerem 5 na odległość 72 m, co okazało się za mało. Norweg Kongsgaard „wyciąga” na Krokwi 76, 5 m. Niemiec Bradl skacze jeszcze dalej, bowiem  na 80 m, co jest nowym, oficjalnym rekordem Krokwi. W drugiej serii jeszcze o 1,5 metra dalej poleciał mistrz Birger Ruud, co po zsumowaniu wyników dało mu wysoką 2 pozycję. Stanisław Marusarz był zdecydowanym polskim faworytem tego konkursu, tym bardziej, że przecież skakał u siebie, na ukochanej Krokwi. Stało się jednak inaczej i Marusarz po skokach (74 i 76, 5 m) zajął 5 pozycję.

ZAMKNIĘCIE ZAWODÓW... W KURNIAWIE

 

FIS 1939 - wręczenie nagród.Uroczystość zamknięcia zawodów FIS 1939 r. w Zakopanem odbyła się na stadionie pod Krokwią w niedziele w godzinach wieczornych. Wielka Krokiew została pięknie oświetlona reflektorami. Zawody zamykał major Oestgaard i Aleksander Bobkowski. Rozdano nagrody dla zwycięzców konkursu skoków i biegu na 50 km. Ciekawe, że III Narciarskie Mistrzostwa Świata FIS w Zakopanem zakończyły się we wzrastającej kurniawie śnieżnej, która chciała przypomnieć narciarzom i publiczności o srogości ZIMY, która jest dla niektórych najpiękniejszą porą roku.

Wojciech Szatkowski

Muzeum Tatrzańskie

strona 1,2,3,4